Pluł na ludzi i mówił, że jest zakażony. Spędzi trzy miesiące w areszcie

W niedzielę sąd aresztował tymczasowo na trzy miesiące 31-latka z Gdańska, który pluł na pasażerów SKM, którą jechał i krzyczał, że jest zakażony koronawirusem. Przed wizytą w celi trafił do szpitala, gdzie ustalono, że nie jest chory.
Sąd nie patyczkował się z 31-latkiem. Za jego „żart” aresztował go tymczasowo na trzy miesiące.

Do samego zdarzenia doszło w sobotę w kolejce SKM w Gdańsku. 31-latek najpierw zaczął się wulgarnie zwracać do jednej z jadących w tym samym wagonie kobiet. Na jego zachowanie zareagowali kontrolerzy biletów, co jeszcze bardziej rozsierdziło agresywnego mężczyznę.

– Wywiązała się awantura, agresywny mężczyzna zaczął krzyczeć, pluć na pasażerów i naruszać ich nietykalność cielesną. Twierdził przy tym, że jest zakażony koronawirusem. Policjanci, którzy przyjechali na miejsce, zachowując wszelkie środki ostrożności, obezwładnili i zatrzymali 31-latka, który został przewieziony do szpitala na badania. Okazało się, że nie jest zakażony koronawirusem – mówi Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku.

Mężczyzna spędził noc w policyjnej izbie zatrzymań, a kolejną – dzięki szybkiej reakcji sądu – już w areszcie śledczym, bo w niedzielę sąd zadecydował o jego aresztowaniu na trzy miesiące.

Nie jest wykluczone, że 31-latek za kratkami spędzi znacznie więcej czasu. Odpowie bowiem za stworzenie sytuacji, która wywołała przekonanie o istnieniu zagrożenia dla zdrowia i życia wielu osób oraz spowodowania reakcji służb, a także za kierowanie gróźb karalnych i naruszenie nietykalności cielesnej.

Mężczyzna nie był w stanie wytłumaczyć policjantom swojego zachowania, więc za wszystkie te przestępstwa odpowie tak, jakby były popełnione z pobudek chuligańskich, co oznacza, że sąd może mu wymierzyć wyższą karę.

źródło;trojmiasto/piw/policja

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *