Makabra w Łodzi. Miał zabić staruszkę, a potem zacierał ślady. Walczy o życie w szpitalu

Świadkami wyjątkowo dramatycznych wydarzeń byli mieszkańcy jednej z kamienic w Łodzi. Sobotniego wieczora usłyszeli krzyki w mieszkaniu swojej sąsiadki, a potem spod jej drzwi zaczął wydobywać się dym. Wezwano policję i straż pożarną. Kiedy służby weszły do środka, znalazły martwą właścicielkę (†81 l.) i nieprzytomnego mężczyznę (37 l.).

Do zdarzenia doszło po godz. 22 w jednym z bloków przy ul. Tatrzańskiej, w dzielnicy Widzew. Sąsiedzi usłyszeli, że u mieszkającej samotnie seniorki dzieje się coś niedobrego.

Zabójstwo i pożar sobotniej nocy w Łodzi?

Zza ścian dobiegały jakieś krzyki, głośne stuki i inne dziwne odgłosy. Zaniepokojeni ludzie wezwali policję. Mundurowi zaczęli pukać, próbując wejść do środka. Niestety, przybywający wewnątrz mężczyzna kazał im odejść, mówiąc, że wszystko jest w porządku. W międzyczasie spod drzwi zaczął wydobywać się gęsty dym.

Nie było na co czekać. Wezwani na pomoc strażacy błyskawicznie wyważyli drzwi wejściowe do mieszkania. Wewnątrz było pełno gryzącego dymu. Na palącej się kanapie leżała właścicielka. Była martwa. Miała obrażenia w rejonie głowy i klatki piersiowej. Niedaleko, na podłodze znaleziono mężczyznę, którego nikt z mieszkańców bloku nie znał. Był nieprzytomny. Zatruł się dymem. Przetransportowano go do szpitala. Jego stan jest ciężki.

Po wybudzeniu mężczyzna usłyszy zarzut zabójstwa

Jak ustalili policjanci, tego wieczora mężczyzna, który prawdopodobnie podawał się za przedstawiciela jakiejś organizacji charytatywnej, chodził po budynku, prosząc o datki. Tak trafił do starszej pani, którą miał zaatakować i doprowadzić do jej śmierci. W jego kieszeniach znaleziono sporo gotówki, a mieszkanie nosiło ślady przeszukiwania. Potem, widocznie chcąc zatrzeć ślady, złodziej próbował podpalić mieszkanie.

Podejrzany mężczyzna został wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Jeśli zostanie z niej wybudzony, będzie przesłuchany i jeśli ustalenia policji i prokuratury się potwierdzą, usłyszy zarzut zabójstwa.

O Kinga

nic nie znaleziono

Pies bał się burzy, więc właściciel go utopił

Ełk

Łazy. 10-letni chłopiec z obrażeniami znaleziony przy drodze

Łazy (woj. śląskie)

Aktualizacja. Krosno. Pożar w markecie budowlanym Merkury Market

Krosno

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *