Mało kto pamięta, że wprowadzony 31 marca 2020 roku z powodu epidemii zakaz eksmisji z mieszkania nadal obowiązuje. Przez niego wielu właścicieli mieszkań nie może korzystać z lokalu na własne potrzeby. Nie ma dochodu z najmu. Często wynajmujący musi opłacać czynsz do spółdzielni i media. W obronie właścicieli interweniowali już posłowie, Rzecznik Praw Obywatelskich, a ostatnio Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców. Ministerstwo Sprawiedliwości, dotąd broniące zakazu eksmisji, teraz obiecało uchylenie przepisu.
Zakaz eksmisji z mieszkania nadal obowiązuje, ale może już niedługo
Powody wprowadzenia zakazu eksmisji z mieszkania w czasie epidemii były szczytne i nikt nie twierdzi, że nie miały uzasadnienia. Problem w tym, że po 18 miesiącach przepis ten nadal obowiązuje. W praktyce nie ma już żadnych obostrzeń. Bezrobocie jest rekordowo niskie. To pracownicy przebierają w ofertach pracy, a nie pracodawcy w pracownikach. Płace rosną, a mimo tego zakaz eksmisji nadal funkcjonuje. Świadoma tej ochrony część najemców postanowiła mieszkać na koszt właścicieli lokali. Właściciel takiego mieszkania czy domu nie tylko nie dostaje należnego mu czynszu, ale musi ponosić opłaty do spółdzielni oraz za media. Jeśli tego nie będzie robił, sam stanie się dłużnikiem. Pozbawić lokatorów wody czy prądu też nie może.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwracał na ten problem uwagę Ministrowi Sprawiedliwości w lipcu.
Zakaz eksmisji z mieszkania nadal obowiązuje, ale może już niedługo
Powody wprowadzenia zakazu eksmisji z mieszkania w czasie epidemii były szczytne i nikt nie twierdzi, że nie miały uzasadnienia. Problem w tym, że po 18 miesiącach przepis ten nadal obowiązuje. W praktyce nie ma już żadnych obostrzeń. Bezrobocie jest rekordowo niskie. To pracownicy przebierają w ofertach pracy, a nie pracodawcy w pracownikach. Płace rosną, a mimo tego zakaz eksmisji nadal funkcjonuje. Świadoma tej ochrony część najemców postanowiła mieszkać na koszt właścicieli lokali. Właściciel takiego mieszkania czy domu nie tylko nie dostaje należnego mu czynszu, ale musi ponosić opłaty do spółdzielni oraz za media. Jeśli tego nie będzie robił, sam stanie się dłużnikiem. Pozbawić lokatorów wody czy prądu też nie może.
Rzecznik Praw Obywatelskich zwracał na ten problem uwagę Ministrowi Sprawiedliwości w lipcu.