Policjantom z Pruszcza Gdańskiego udało się namierzyć i zatrzymać 24-latka podejrzewanego o uprowadzenie swojej byłej partnerki i ich dziecka. Funkcjonariusze znaleźli mężczyznę bez większego trudu. Ukrywał się w skrzyni łóżka.
Policjanci z Pruszcza Gdańskiego, przy pomocy funkcjonariuszy z Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku ustalili adres, pod którym mógł przebywać Piotr L. W poniedziałek wieczorem na miejsce wysłani zostali funkcjonariusze z komisariatów z Pruszcza, Kolbudach i Trąbkach Wielkich.
Policja zatrzymała poszukiwanego 24-latka. Mężczyzna krył się w skrzyni łóżka
Policja zabezpieczyła drogi dojazdowe i teren posesji, na której miał ukrywać się 24-latek. Mundurowi weszli do mieszkania, w którym rozpoczęli przeszukanie. Funkcjonariuszom udało się znaleźć Piotra L., który chował się w skrzyni łóżka. Mężczyzna został zatrzymany i przewieziony do aresztu. 24-latek usłyszy zarzuty pozbawienia wolności oraz stosowania gróźb karalny wobec byłej partnerki i ich trzyletniego dziecka.
Piotr L. w ubiegły czwartek uprowadził 25-letnią byłą partnerkę oraz ich trzyletnie dziecko. Mężczyzna wciągnął ich siłą do samochodu, po czym odjechał. Kobiecie udało się niezauważenie zadzwonić do swojej matki, która zorientowała się w sytuacji i poinformowała policję. Według zgłoszenia 24-latek mógł być pod wpływem narkotyków.
Jeden z patroli policji miał zauważyć samochód Piotra L. Funkcjonariusze podjęli pościg za mężczyzną, który nie reagował na sygnały świetlne i dźwiękowe radiowozu. Po kilku kilometrach funkcjonariusze dotarli do porzuconego w lesie pojazdu. Mężczyzna pozwolił kobiecie i dziecku opuścić samochód, a sam uciekł do lasu.
Nie jest to pierwsze porwanie, którego dopuścił się Piotr L. W ubiegłym roku 24-latek porwał swojego starszego, pięcioletniego syna. Po dwóch godzinach negocjacji mężczyzna wypuścił chłopca. Jak się okazało, w chwili dokonywania porwania był pod wpływem narkotyków.