28 polaków i Ukraińców zostało zatrzymanych przez Bieszczadzki Oddział Straży Granicznej. Zorganizowana grupa przestępcza trudniąca się organizowaniem nielegalnej migracji przez granice polsko-ukraińską została rozbita przez strażników z Lubaczowa.
Follow @https://twitter.com/sledcza24
Wśród zatrzymanych jest 23 obywateli Polski i 5 obywateli Ukrainy. Według funkcjonariuszy Straży Granicznej z Lubaczowa zatrzymani zajmowali się organizowaniem i legalizowaniem pobytu cudzoziemców w Polsce. – Czerpali z tego korzyści majątkowe.
„Młotek” z Wołomina w rękach policji.Szefową grupy była żona rolnika
– Rozpracowanie zorganizowanej grupy przestępczej przez funkcjonariuszy z Lubaczowa trwało od 2019 roku – informuje Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Dodaje, że grupie przewodziła 47-letnia kobieta, żona rolnika, mieszkanka Podkarpacia. – To ona organizowała proceder, wyznaczając konkretne zadania dla poszczególnych osób. Członkowie gangu, oprócz udziału w zorganizowanej grupie przestępczej trudniącej się legalizowaniem pobytu cudzoziemcom, usłyszeli także zarzuty organizowania przekroczenia granicy wbrew przepisom poprzez rejestrowanie fikcyjnych zaproszeń w Podkarpackim Urzędzie Wojewódzkim – wyjaśnia Elżbieta Pikor.
Zaproszenia wystawiano na „słupy”
W swojej przestępczej działalności grupa wykorzystywała tzw. słupy. Byli to ludzie, którzy udostępniali swoje dane osobowe. Na ich podstawie wystawiano zaproszenia dla obywateli Ukrainy. – Ten proceder umożliwiał nielegalne przekroczenie granicy Ukraińcom i ostatecznie zalegalizowanie ich pobytu w krajach Unii Europejskiej – dodaje Elżbieta Pikor.
Nawet 10 lat odsiadki
Według Straży Granicznej grupa, działając, mogła ułatwić nielegalne przekroczenie granicy i zalegalizowanie pobytu ponad 700 cudzoziemcom.
źródło;wyborcza