Funkcjonariusze policji zatrzymują cię i każą odblokować smartfon. Jakie są twoje prawa w takiej sytuacji? Sprawa jest dość skomplikowana, ale postaramy się ją wyjaśnić.
Follow @https://twitter.com/sledcza24
Smartfony to urządzenia przepełnione naszymi prywatnymi informacjami. I chociaż na co dzień większość z nas bez namysłu dzieli się nimi z zewnętrznymi firmami, to w bezpośrednim kontakcie z innym człowiekiem wygląda to trochę inaczej. Nie chcemy pokazywać innej osobie, co mamy w swoich smartfonach. Nasze zdjęcia czy wiadomości to nasza prywatna sprawa.
Znajomemu czy obcej osobie odmówimy. A funkcjonariuszom policji?
– Na tak ogólne pytanie nie ma krótkiej i jednoznacznej odpowiedzi. W największym skrócie można powiedzieć, że jednym z podstawowych elementów zasady prawa do obrony i jednym z fundamentów rzetelnego procesu karnego jest zakaz zmuszania kogokolwiek do dostarczania dowodów na swoją niekorzyść – mówi dr hab. Szymon Pawelec z Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego.
Według prawa, funkcjonariusze policji nie mogą zmusić nikogo do odblokowania telefonu. Nawet w przypadku osoby podejrzanej o przestępstwo. Prawo działa tutaj na korzyść obywatela na tej samej zasadzie, co w przypadku składania wyjaśnień. Nikt nie zmusi podejrzanego do ich złożenia, analogicznie jak do składania odpowiedzi na pytania, które mogą mu zaszkodzić.
MOŻE CIĘ ZAINTERESOWAĆ:
W niektórych sytuacjach służby prowadzące śledztwo będą próbować pozyskać dane bez aktywności samego zatrzymanego czy podejrzanego. Jednakże prof. Pawelec uważa, że można odmówić dobrowolnego zrealizowania takiego żądania. – Konsekwencje tej odmowy oraz ewentualne skarżenie czynności realizowanych w wyniku odmowy to już natomiast odrębny temat – dodaje profesor.
Wszystko zależy od sytuacji – niekiedy odmowa może prowadzić do zatrzymania na 48 godzin
Policjanci nie mogą zmusić nikogo do odblokowania telefonu. To może z kolei prowadzić do podejrzenia, że posiadany przez nas smartfon jest skradziony. Jeżeli funkcjonariusz poprosi o podanie numeru IMEI telefonu, który mamy przy sobie, możemy zostać zatrzymani na 48 godzin. Z drugiej strony, wystarczyłoby trzymać na plecach smartfona oryginalną „naklejkę” z kodem IMEI, co wystarczy do przekazania danych. Anonimowy policjant wyznał, że w praktyce nikt nie zatrzymuje legitymowanych obywateli z tak błahego powodu.
ZOBACZ RÓWNIEŻ:
Policja zapuka do naszych drzwi?Jeżeli nie odblokujemy telefonu w celu podania numeru IMEI, policja może dokonać jego zatrzymania, w przypadku, jeśli są podejrzenia, że w pamięci urządzenia mogą znajdować się materiały będące dowodami przestępstwa. W takiej sytuacji sami sobie zaszkodzimy. Telefonu bowiem prędko nie odzyskamy, gdyż będzie stanowić element śledztwa. Wówczas należy złożyć zażalenie do sądu, a jeżeli ten uzna, że nie był podstaw do zatrzymania urządzenia, odzyskamy je z powrotem.
Podsumowując: funkcjonariusze policji nie mają prawa żądać od nas odblokowania telefonu, jeżeli nie ma do tego jasnych podstaw prawnych. Możemy odmówić, nawet w przypadku, gdy na naszym smartfonie znajdują się materiały stanowiące dowód na naszą niekorzyść. Nikt nas do tego nie zmusi.