Przed Wigilią Bożego Narodzenia w jednym z hosteli zachodniego Londynu dokonano makabrycznego odkrycia. W walizce znaleziono zwłoki kobiety. Jej tożsamość potwierdzili policjanci: to 41-letnia Joanna B. Po kilku tygodniach od tragedii w sprawie pojawiły się nowe fakty. Londyńska policja szuka mężczyzny, który może mieć związek ze sprawą. To 50-letni Litwin Petras Zalynas
Ciało martwej Polki odnaleziono 18 grudnia w hostelu Pay and Sleep w Southall. Z ustaleń śledczych wynika, że Joannę B. po raz ostatni widziano żywą w piątek 13 listopada. Znajomi kobiety, mieszkający w tej samej placówce, myśleli, że wyjechała.
Po pięciu tygodniach nieobecności lokatorki zaniepokoił ich odór unoszący się w korytarzach hostelu. W jednym z pokoi pracownik obiektu znalazł walizkę, a w niej – upchane zwłoki.
Przyczyna śmierci Polki nieznana
Śledztwo nie wyjaśniło przyczyn śmierci 41-letniej Polki. Nie wiadomo było także, z kim spotkała się przed tragedią. Media informowały o partnerze, który „zniknął” w niewyjaśnionych okolicznościach.
Po kilku tygodniach śledztwa funkcjonariusze Metropolitan Police (londyńskiej policji) poinformowali o nowych faktach w sprawie.
Petras Zalynas poszukiwany w związku ze śmiercią Joanny B.
„Petras Zalynas to zidentyfikowany przez nas mężczyzna , z którym musimy porozmawiać, aby dowiedzieć się, co stało się z Joanną” – mówi cytowany w komunikacie detektyw Wayne Jolley z wydziału zabójstw.
Zdaniem śledczych 50-letni Litwin może mieć związek z zabójstwem Polki.
Brytyjska policja rozpoczęła współpracę z europejskimi krajami, ponieważ Zalynas mógł uciec z Wysp. Jak podaje „The Sun”, poszukiwany prawdopodobnie przebywa w Niemczech.
Kontakt z londyńską policją
Funkcjonariusze apelują do osób, które widziały poszukiwanego lub mogą mieć informacje na temat jego miejsca pobytu. Można je przekazać anonimowo pod numerem telefonu (+44) 800 555 111 lub kontaktując się z terytorium Wielkiej Brytanii z infolinią 101.