Policjanci odnaleźli głowę i rękę kobiety, której rozczłonkowane ciało odkryto wczoraj na jednej z posesji w Skwierzynie. Miejsce, w którym znajdywała się część zwłok wskazał podejrzany o morderstwo konkubent ofiary. Części ciała były w pobliżu rzeki.
Do makabrycznego odkrycia na jednej z posesji w Skwierzynie doszło w piątek, 17 stycznia. W przydomowej komórce znaleziono rozczłonkowane ciało kobiety, a właściwe jego część. Wszystko wskazuje na to, że zbrodni mógł dokonać konkubent ofiary. Zwłoki, a właściwie część kobiety od pasa w dół śledczy znaleźli w przydomowej szopce. Ciało leżało przy pieńku do rąbania drewna. Obok była siekiera.
Na razie pewne jest to, że ciało zostało rozczłonkowane po śmierci. Nie wiadomo czy kobieta zmarła z przyczyn naturalnych, czy została zamordowana.
68-letniemu konkubentowi ofiary postawiono zarzut zabójstwa i zbezczeszczenia zwłok. Prokurator wystąpił o tymczasowy areszt. Mężczyzna przyznał się tylko do drugiego z zarzucanych mu czynów. Jeśli się okaże, że stoi też za zabójstwem – grozi mu dożywocie.