Postępowanie przeciwko youtuberowi Damianowi Żukiewiczowi wszczął Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów w sprawie propagowania piramid finansowych. To pierwszy taki przypadek, gdy urząd uderza nie tylko w samych twórców piramid, ale także w osoby zachęcające do „inwestycji” w taki przekręt.
Musimy szybciej i skuteczniej eliminować systemy promocyjne typu piramida. Propagowanie ich to nieuczciwa praktyka rynkowa naruszająca zbiorowe interesy konsumentów
– mówi Tomasz Chróstny, Prezes UOKiK.
Damian Żukiewicz na YouTubie i na swojej stronie internetowej namawiał do zarejestrowania się na portalach FutureNet i FutureAdPro obiecujących zyski za namówienie innych osób do kupienia pakietów uczestnictwa lub statusów, które kosztowały od 10 do 1000 dolarów. Korzyści uzależnione były przede wszystkim od wprowadzenia nowych członków do systemu. To typowy mechanizm działania piramidy finansowej.
Według UOKiK-u Żukiewicz mógł też promować też sieć NetLeaders firmy CL Singapore, która wprowadza na rynek kryptowalutę DasCoin oraz oferuje licencje, które kosztują od 100 do 25 tys. euro i obiecuje zyski w zamian za to, że ktoś namówi inne osoby do wpłaty pieniędzy. Ta działalność także została uznana przez UOKiK za piramidę.
Śledztwo w sprawie FutureNet i FutureAdPro prowadzi Prokuratura Okręgowa we Wrocławiu, która cały czas prosi o zgłaszanie się pokrzywdzonych w celu złożenia zeznań. Z kolei wobec CL Singapore i Netleaders/DasCoin czynności prowadzi Prokuratura Okręgowa w Warszawie.
Piramida musi upaść
Celem takich systemów jest lawinowy wzrost liczby członków. Zazwyczaj większość pieniędzy trafia do pomysłodawców piramidy oraz osób odpowiedzialnych za jej promocję. Prędzej czy później jednak dalszy wzrost liczby użytkowników nie jest już możliwy i system upada, a konsumenci tracą wpłacone pieniądze
– wyjaśnia zasadę działania piramidy Tomasz Chróstny.
Prezes UOKiK-u postawił też zarzuty naruszania zbiorowych interesów konsumentów spółce NTIM z Wrocławia, a wobec jej menedżerów: Rafała Krakowiaka i Wiktora Zajączkowskiego wszczął postępowanie w sprawie nałożenia kary finansowej.
Spółka NTIM propagowała w Polsce program Shields (Tarcze). Umożliwiał on osobie zarejestrowanej na platformie internetowej rockwall.investments służącej do oferowania produktów powiązanych z kryptowalutami otrzymywanie wynagrodzenia uzależnionego przede wszystkim od wprowadzenia nowych członków.
Do 2 mln zł kary
Za propagowanie systemów promocyjnych typu piramida grozi kara do 10 proc. obrotu przedsiębiorcy z poprzedniego roku. Co ciekawe, za przedsiębiorcę uznaje się nie tylko osobę zarejestrowaną w CEIDG, ale każdego – także blogerów, infuencerów, kto „w sposób zorganizowany i ciągły” faktycznie prowadzi działalność gospodarczą i czerpie zyski z zakładania, prowadzenia lub propagowania systemów promocyjnych typu piramida.
Prawo przewiduje sankcje również dla osób zarządzających takimi przedsięwzięciami, które umyślnie naruszyły zbiorowe interesy konsumentów. To maksymalnie 2 mln zł.
źródło;spidersweb