Śląska policja zatrzymała dwóch członków grupy, która działa metodą „na wypadek”. Oszuści wybierali odpowiednie osoby i naciągali je, twierdząc, że bliska im osoba spowodowała wypadek. Zatrzymani byli „kurierami”, którzy odbierali pieniądze od ofiar.
Przestępcy kradli już samochody metodą „na walizkę” lub „na kolejkę”. Były również metody „na butelkę”, „na drut” czy „na raty”. Naciągacze zaczepiali nawet kłódki na klamkach i żądali okupu. Teraz wyłudzają pieniądze metodą „na wypadek”.
Jak informuje śląska policja, funkcjonariusze z wydziału kryminalnego w Katowicach ujęli dwóch przestępców należących do grupy osób działających w ten sposób. Byli członkami szajki, która działa na terenie Polski i oszukała do tej pory wiele osób.
Oszustwo „na wypadek”
Przestępcy stosowali znaną od dawna metodę, choć w nowym wydaniu. Typowali odpowiednie osoby i zdobywali informacje na ich temat. W odpowiednim momencie dzwonili do konkretnych osób, by poinformować o rzekomym spowodowaniu wypadku drogowego przez bliską im osobę. Twierdzili, że sprawę można załatwić polubownie, ale konieczne będzie wypłacenie rekompensaty pieniężnej za spowodowanie wypadku, który w rzeczywistości nigdy się nie wydarzył.
Oszuści działali w ramach jednej siatki. „Kurierzy” odbierali pieniądze od oszukanych osób i przekazywali innym członkom szajki. Następnie wymieniali łup na obcą walutę i wywozili za granicę do kolejnego przestępcy biorącego udział w procederze.
Kryminalni z Komendy Wojewódzkiej Policji w Katowicach zatrzymali członków szajki oszustów, która działa na terenie Polski. To mężczyźni w wieku 31 i 22 lat, którzy pełnili rolę „kurierów” i odbierali pieniądze od oszukanych metodą „na wypadek”. Mężczyźni zostali już tymczasowo aresztowani, grozi im osiem lat więzienia
– poinformowała w komunikacie śląska policja.
Obaj mężczyźni zostali złapani na gorącym uczynku. W aucie 22-latka znaleziono łup w wysokości blisko 120 tys. zł, który miał zostać przekazany drugiej z zatrzymanych osób.
Najczęściej ofiarami oszustwa „na wypadek” padają niestety osoby starsze.
źródło;policja