W Żarach w województwie lubuskim doszło do napadu na konwój z pieniędzmi. Sprawcy staranowali samochód konwojentów przewożących pieniądze i uciekli z gotówką. Policyjna obława trwa już kilkanaście godzin. W akcji wykorzystywany jest między innymi śmigłowiec Black Hawk.
Do napadu na konwój z pieniędzmi doszło na ulicy Serbskiej w Żarach. „Samochód z dwoma konwojentami wiozącymi pieniądze został staranowany przez samochód sprawców napadu” – powiedział podinspektor Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji. Sprawcy uciekli z gotówką. Trwa obława. „W akcji są oddziały prewencji, ściągnięto psy tropiące, pracują policjanci kryminalni oraz kontrterroryści” – opisał podinsp. Maludy.
Do Żar został ściągnięty również policyjny śmigłowiec Black Hawk.
„Robimy wszystko, żeby jak najszybciej zatrzymać sprawców napadu na konwojentów” – zapewnił podinsp. Maludy.
Akcja policji trwa już kilkanaście godzin. Na razie nie ma informacji o jej rezultatach. Policja nie podaje, ile pieniędzy znajdowało się w konwoju.
Napastnicy, jak informuje „Gazeta Lubuska” poruszali się dwoma samochodami. Jeden z nich czołowo uderzył w nissana, którym jechało dwóch konwojentów. Napastnicy odjechali drugim pojazdem. Ten, którym uderzyli w nissana, porzucili w miejscu napadu. Konwojenci z obrażeniami ciała zostali przetransportowani do szpitala. Ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Policjanci pojazd, którym napastnicy odjechali. Został porzucony kilka kilometrów od miejsca napadu.