Brutalne morderstwo 23-letniej Pauliny. Została obdarta ze skóry i poćwiartowana. Kilkanaście dni trwało oczekiwanie na wyniki badań DNA szczątków znalezionych w Piotrowie. Ich analiza wykazała, że poćwiartowane ciało należało do 23-letniej Pauliny, która zaginęła na początku marca. Za śmiercią dziewczyny stoi jej chłopak, który przyznał się do zabójstwa.
„Fakt” przypomina, że na początku maja w Piotrowie na Pomorzu znaleziono szczątki ludzie. Badania DNA, o których wynikach poinformował dziennik wykazały, że ciało należało do 23-letniej Pauliny spod Łomży. Dziewczyna zaginęła 8 marca po tym, jak pojechała spotkać się ze swoim byłym chłopakiem, Patrykiem D. Ten – jak podaje „Fakt” – miał ją zabić, a później obedrzeć ze skóry, poćwiartować i ukryć szczątki w różnych miejscach na przestrzeni kilometra. Zatrzymany 20-latek przyznał się do winy, a za zabójstwo grozi mu nawet dożywocie.
Dziennikarze „Faktu” rozmawiali ze znajomymi Patryka D. – Był dziwny, stronił od towarzystwa, zerknijcie na jego konto w internecie, na którym gromadził zdjęcia i rysunki. Są potworne, niemal wszystkie dotyczą śmierci. Pierwsze wrzucił, mając 9 lat – powiedziała znajoma 20-latka, prosząc o zachowanie anonimowości. Kolega mężczyzny mówił z kolei, że Patryk D. podobno ćwiczył ćwiartowanie zwłok na zwierzętach.
źródło;wprost/fakt/policjamorderstwo,