Wyciekły tzw. karty do głosowania korespondencyjnego, sprawę bada Agencja Bezpieczeństwa Wewnętrznego. Do przecieku doszło prawdopodobnie w prywatnej firmie, która jako podwykonawca kompletuje pakiety wyborcze dla podwykonawcy wybranego przez Pocztę Polskę.
„Kartę do głosowania” w środę na konferencji prasowej zaprezentował Stanisław Żółtek, jeden z kandydatów na prezydenta. Jak powiedział, otrzymał ją od pracownika jednej z podkrakowskich firm, która zajmuje się kompletowaniem pakietu wyborczego, składającego się m.in. z „karty do głosowania”, regulaminu i koperty.
udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.
Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.