Kryminalni z komendy wojewódzkiej i miejskiej zatrzymali 19-latka podejrzanego o zabójstwo. Mężczyzna będzie odpowiadać za śmierć 25-latka. W zatrzymaniu chłopaka pomógł miejski monitoring.
Ciało mężczyzny zostało znalezione w lesie na bydgoskich Jachcicach. O zwłokach leżących na trawie poinformował dyżurnego z bydgoskiego Śródmieścia spacerowicz. Z relacji mężczyzny wynika, że ciało leżało nieopodal ul. Partyzantów.
Na miejsce wyjechała ekipa dochodzeniowo-śledcza. Ciało miało widoczne obrażenia – od początku było wiadomo, że do śmierci 25-latka mogły się przyczynić inne osoby.
– Do sprawy włączyli się policjanci z wydziału kryminalnego komendy wojewódzkiej i miejskiej. Kryminalni ustalili jego tożsamość. Denatem okazał się być 25-letni bydgoszczanin. Następnie zaczęli zbierać informacje. Zabezpieczyli też zapisy z monitoringów. Żmudna i wnikliwa praca kryminalnych przyniosła efekt. Analiza zgromadzonego materiału pozwoliła im na wytypowanie podejrzewanego – mówi Przemysław Słomski z biura prasowego bydgoskiej policji.
W środę (22.04.2020) wieczorem policjanci zatrzymali 19-latka podejrzanego o zabójstwo. Był w swoim domu. Jak już informowaliśmy, 19-latek przyznał się do zabójstwa i potwierdził, że jego kompan zginął od ciosów nożem w klatkę piersiową. Kryminalni znaleźli w jego mieszkaniu rzeczy należące do denata, a także narkotyki.
Prokurator przedstawił 19-latkowi zarzut zabójstwa. – Jeśli badania laboratoryjne dotyczące narkotyków potwierdzą się, wówczas usłyszy dodatkowy zarzut z ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii – informuje Słomski.
Sąd po zapoznaniu się z aktami sprawy aresztował 19-latka na trzy miesiące. Za zabójstwo grozi kara 25 lat pobawienia wolności, a nawet kara dożywocia.
źródło;policjabydgoszcz/