Choć tej bestii groziło nawet dożywocie, to sąd w Gdańsku był łaskawy i skazał Mirosława Sz. (55 l.) tylko na 25 lat więzienia. To przez tego podpalacza zginęła zaledwie 2-letnia Blanka i jej 79-letni sąsiad! Czy ich życie to mało?! Zwyrodnialec już nigdy nie powinien być wolny! Prokuratura zapowiada złożenie apelacji w tej sprawie.
23 marca 2018 r. Ta noc na długo wstrząsnęła spokojnym na co dzień Tczewem. Kamienica przy rynku zmieniła się w śmiertelną, płonącą pułapkę. Gdyby nie strażacy, którzy szybko ewakuowali ludzi po drabinach, zapewne wszyscy lokatorzy spłonęliby żywcem. Niestety, nie każdego dało się uratować.
– Byliśmy uwięzieni w mieszkaniu. Nie było drogi ucieczki. Obudziłam się 6 dni później w szpitalu. O śmierci córki dowiedziałam się w dniu pogrzebu… – relacjonowała w czasie pierwszej rozprawy w sądzie mama 2-letniej Blanki.
Mirosław Sz. nie przyznał się do winy. W toku śledztwa zeznał, że miał romans z mieszkającą w kamienicy Wiolettą, ale budynku nie podpalił. Gdy po pożarze rozmawialiśmy z tą kobietą, powiedziała, że żadnego romansu nie było, ale Mirosław Sz. na zmianę wysyłał jej SMS-y z wyznaniem miłości i groźbami.
– Obecnie czekamy na pisemne uzasadnienie wyroku. Gdy się z nim zapoznamy, podjęta zostanie decyzja o złożeniu apelacji – mówi prok. Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.
Miejmy nadzieję, że sąd drugiej instancji będzie surowszy.
źródło;fakt