Do zdarzenia doszło w województwie łódzkim. Dziewczynkę do szpitala przyniosła jej 20-letnia matka. Po zbadaniu dziecka okazało się, że ma ono poważne obrażenia. Ich rodzaj wskazywał na to, że dziecko padło ofiarą przemocy. Zatrzymano dwie osoby.
20-latka przywiozła córkę do Szpitala Powiatowego w Radomsku. Jak poinformował nadkomisarz Włodzimierz Czapla z KPP Radomsko, 9-miesięczna dziewczynka miała na ciele poważne obrażenia, które wskazywały, że była ofiarą przemocy.
Dziecko miało na ciele ślady duszenia, siniaki na kończynach górnych i dolnych oraz na plecach, zdiagnozowano także obrażenia śródczaszkowe – powiedział nadkomisarz Włodzimierz Czapla w wywiadzie dla polsatnews.pl.
Kto jest podejrzewany o przemoc wobec dziecka?
Funkcjonariusz przyznał, że doszło do zatrzymania dwóch osób – matki dziewczynki oraz jej znajomego. W trakcie zatrzymania żadne z nich nie znajdowało się pod wpływem alkoholu. Nadzór nad sprawą objęła Prokuratura Rejonowa w Radomsku.
O dalszych czynnościach i ewentualnej kwalifikacji czynu zadecydują ich zeznania oraz opinia biegłego lekarza sądowego – cytuje nadkom. Włodzimierza Czaplę „Dziennik Łódzki”.
Poza córką 20-latka ma jeszcze 4-letniego syna. Chłopiec przebywa obecnie w placówce opiekuńczej.
Stan 9-miesięcznej dziewczynki jest ciężki. Dziecko zostało przetransportowane śmigłowcem LPR do szpitala Matki Polki w Łodzi. Lekarze wprowadzili je w stan śpiączki farmakologicznej.
żródło; o2.pl/polsatnews
Poprzedni artykuł;