Powiązane artykuły
W piątek Sąd Okręgowy w Słupsku skazał 34-letniego Artura M. na karę 25 lat pozbawienia wolności więzienia. Taką karę otrzymał oskarżony za zabójstwo swojego sąsiada, wrzucenie jego zwłok do szamba oraz za wielkokrotne grożenie śmiercią świadkowi zbrodni, swojej dziewczynie Julii Ś. Artur M ma odbyć karę w systemie terapeutycznym.
Po procesie trwającym około rok Sąd Okręgowy w Słupsku w piątek wydał wyrok na 34-letniego Artura M., który został oskarżony o zabójstwo swojego sąsiada Mariana M. Do zabójstwa doszło 21 sierpnia 2021r. w Pobłociu (pow. słupski, woj. pomorskie). Oskarżony zastraszał również swoja ówczesną dziewczynę Julię Ś, grożąc kilkukrotnie jej śmiercią.
Dziś, przewodniczący pięcioosobowego składu orzekającego sędzia Jarosław Turczyn, skazał oskarżonego na łączną karę 25 lat pozbawienia wolności. Zbrodni tej 34-latek dopuścił się w warunkach recydywy, będąc wcześniej karanym m.in. za pobicia, za co odsiedział wyrok łączny roku i trzech miesięcy.
Sędzia Turczyn podkreślił pap, że orzeczoną karę ma odbyć w systemie terapeutycznym. Zasądził również na rzecz pokrzywdzonych wdowy i córki po zmarłym zadośćuczynienie w kwocie po 30 tys. złotych. Artur M. ma również pokryć koszty zastępstwa procesowego, kosztów sądowych i opłat.
Wyrok nie jest prawomocny.
Marian M. był uderzany przez Artura M. wiele razy pięścią i nieustalonym tępokrawędzistym lub obłym narzędziem w głowę. Był również kopany w głowę co spowodowało liczne obrażenia m.in złamanie kości twarzoczaszki oraz kości sklepienia podstawy czaszki. Ponadto oskarżony zacisnął na szyi ofiary bandaż co spowodowało obrażenia krtani, doprowadzając do śmierci w wyniku gwałtownego uduszenia. Chcąc pozbyć się ciała, oskarżony wrzucił zwłoki do zbiornika z nieczystościami. Swojej ówczesnej dziewczynie kazał posprzątać ślady krwi z podłogi i ścian, wyprać ubrania i siedzieć „cicho”.
