Tragedia w Szwecji. Policja zatrzymała kobietę, która przez dziesięciolecia izolowała syna przed światem. Ostatni raz przebywał poza domem w wieku 12 lat. Dziś mężczyzna ma 41 lat.
70letnia Szwedka więziła swojego syna przez kilkadziesiąt lat. Mężczyzna w chwili odnalezienia był niedożywiony, nie miał zębów a jego ciało było pokryte ranami.
Jak informuje 'Aftonbladet’:
Kobieta w wyniku wcześniejszych przeżyć o podłożu osobistym była nadopiekuńcza. Przestała posyłać syna do szkoły, kiedy ten skończył 12. rok życia. Od tamtej pory był izolowany od społeczeństwa, a nawet krewnych. Żył przez dziesiątki lat zamknięty przez matkę w czterech ścianach.
Tragedii można było uniknąć
Krewna zatrzymanej kobiety, powiedziała przed laty, że jeszcze w młodości próbowała przekonać pozostałych bliskich, że kobieta znęca się psychicznie nad dzieckiem. Nikt jej nie słuchał i po pewnym czasie zniechęciła się.
Dopiero teraz zdecydowała się wejść do mieszkania pod nieobecność kobiety, kiedy ta przebywała w szpitalu.
Przeżyłam szok. Nie potrafię nawet opisać tego, co zobaczyłam. Mieszkanie to jedno wielkie składowisko odpadów, od wielu lat nikt tam nie sprzątał – powiedziała gazecie 'Expressen’.
Prowadzone dochodzenie
Rzecznik sztokholmskiej policji Towe Hägg potwierdza, że toczy się wstępne dochodzenie.
– Mogę powiedzieć, że badamy nielegalne pozbawienie wolności w regionie Sztokholmu
Julia Nikiel
źródło: aftonbladet/se