Prokuratura Okręgowa w Częstochowie zakończyła śledztwo w sprawie gigantycznej piramidy finansowej. W wyniku jej działania poszkodowane są 632 osoby, który łącznie straciły 29 milionów zł. Głównemu oskarżonemu grozi nawet 15 lat więzienia.
Gigantyczna piramida finansowa w Częstochowie. 632 poszkodowane osoby
Prokuratura Okręgowa w Częstochowie skierowała do sądu akt oskarżenia, dotyczący piramidy finansowej, której funkcjonowanie doprowadziło 632 osoby do niekorzystnego rozporządzenia mieniem w kwocie 29 mln zł.
Jak ustalono podczas śledztwa, w 2011 roku założono spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością „My-1STEP” z siedzibą z Częstochowie, której jedynym wspólnikiem i prezesem zarządu był Juliusz D.
W czerwcu 2011 roku spółka wprowadziła do swojej oferty projekt inwestycyjny pod nazwą „umowa sprzedaży monet kolekcjonerskich z prawem odkupu”. Zgodnie z umową spółka sprzedawała inwestorowi monety lub ich zestawy, zobowiązując się do ich odkupu po ustalonym terminie za cenę od 20% do 50% wyższą. Przedmiotem umowy były obiegowe, wielkonakładowe monety kolekcjonerskie emitowane przez Narodowy Bank Polski, a rzeczywista wartość monet stanowiła ok. 1/3 ceny sprzedaży.
Informacje przekazywane nabywcom i zawarte w folderach informacyjnych spółki sugerowały, że spółka prowadzi działalność na rynku monet numizmatycznych od lat. Juliusz D. deklarował znajomość tego rynku i przekonywał, że tego rodzaju inwestycje przynoszą ponadprzeciętną stopę zwrotu, a środki powierzane spółce znajdują pokrycie w wydawanych inwestorom monetach.
– Faktycznie spłata inwestorów następowała ze środków pieniężnych powierzonych spółce z tytułu kolejnych umów. Z ustaleń śledztwa wynika zatem, że Juliusz D., prowadząc firmę „MY-1STEP”, działał wykorzystując mechanizm tzw. „piramidy finansowej” – mówi prokurator Tomasz Ozimek, rzecznik prasowy Prokuratur Okręgowej w Częstochowie.
Najlepszy klient powierzył oszustom blisko 700 tysięcy złotych
Jak przypomina częstochowska prokuratura, piramida finansowa to określenie sposobu działania sprawców przestępstw, polegające na przyjmowaniu środków pieniężnych z zamiarem dokonania ich spłaty ze środków pochodzących z zaciągnięcia kolejnych zobowiązań finansowych. W każdym przypadku działanie takie prowadzi do niewypłacalności sprawcy, wskutek wyczerpania możliwości pozyskania środków pieniężnych z powodu braku kolejnych inwestorów.
– W toku postępowania stwierdzono, że w okresie od 2011 do końca 2013 roku Juliusz D., działając w opisany sposób, doprowadził do niekorzystnego rozporządzenia mieniem ponad 632 osoby na łączną kwotę ponad 29 mln zł. Najwyższa suma pieniędzy powierzona spółce wynosiła 675.000 zł – mówi Tomasz Ozimek
Aktem oskarżenia objęto założyciela piramidy finansowej Juliusza D., 5 pośredników oferujących produkty firmy oraz 3 osoby wystawiające poświadczające nieprawdę faktury, dotyczące obrotu monetami. Juliuszowi D. prokurator przedstawił zarzuty prowadzenia bez zezwolenia działalności bankowej, oszustw na szkodę inwestorów oraz przestępstw karnych skarbowych. Główny oskarżony nie przyznał się do popełnienia zarzucanych mu przestępstw, oświadczając, że spółka działała zgodnie z prawem.
Oskarżeni nie byli w przeszłości karani. Zarzucane Juliuszowi D. przestępstwa są zagrożone karą pozbawienia wolności do 15 lat.