Na początku września Krzysztof Rutkowski został oskarżony o nielegalne prowadzenie działalności detektywistycznej. Jednak kilka dni temu pojawiła się informacja, że akt oskarżenia wycofano.
Zarzut postawione Krzysztofowi Rutkowskiemu związane są ze sprawą, która miała miejsce w kwietniu 2019 r. To właśnie wtedy były detektyw miał śledzić i dokonać zatrzymania Wioletty J., która miała podawać się za sędzię łódzkiego sądu i wyłudzać pieniądze. Rutkowski tłumaczył, że dokonał obywatelskiego zatrzymania. Nie zrobił tego jednak na gorącym uczynku, a pod domem kobiety.
Na początku września 2020 r. do łódzkiego sądu wpłynęło oskarżenie przeciwko Rutkowskiemu. Jednak przed kilkoma dniami w mediach pojawiła się informacja o tym, że dzięki interwencji Prokuratora Generalnego Zbigniewa Ziobro Prokuratora Regionalna w Łodzi wycofała stawiane oskarżenia. Były detektyw chwalił się w tym w mediach społecznościowych.
Sprawa Krzysztofa Rutkowskiego zakończona?
Okazuje się jednak, że to nie jest do końca prawda. Aktu oskarżenia nie wycofano, a jedynie zwrócono, żeby uzupełnić dowody. Taką informację ujawnił Krzysztof Bukowiecki, rzecznik prasowy Prokuratury Regionalnej w Łodzi.
„Prokuratura Regionalna w Łodzi zaprzecza nieprawdziwym informacjom, jakoby Prokurator Generalny doprowadził do wycofania aktu oskarżenia przeciwko byłemu detektywowi Krzysztofowi R. Sprawa nie była analizowana ani przez Prokuratora Generalnego, ani przez Prokuraturę Krajową.”.
„Prokuratura potwierdziła błędy w postępowaniu dowodowym i uznała, że akt oskarżenia przeciwko Krzysztofowi R. skierowano do sądu przedwcześnie. Procedowanie na niepełnym materiale dowodowym mogło zakończyć się wydaniem wyroku uniewinniającego wobec oskarżonego. Prokurator Regionalny w Łodzi polecił podległej jednostce prokuratury wystąpienie do sądu z wnioskiem o zwrot aktu oskarżenia celem uzupełnienia dowodów” – podaje Super Express.
„Jeśli sąd wyrazi na to zgodę, postępowanie przeciwko Krzysztofowi R. będzie kontynuowane, zostaną wykonane niezbędne dodatkowe czynności procesowe, które mają doprowadzić do skutecznego oskarżenia przed sądem. Prokuratura prosi wszystkie redakcje o niepowielanie nieprawdziwych informacji dotyczących tego postępowania.”.
Zobacz także: Mamy taśmy Rutkowskiego! „faktycznie z nią spałem” (tylko u nas)