Starsi ludzie brali pożyczki dla oszustów i oddawali im oszczędności życia. Prokuratura oskarża 18 osób

Prawie 1,5 mln zł wyłudzili oszuści od osób starszych w całej Polsce, podając się za oficerów CBŚP. Nieświadomi oszustwa starsi ludzie oddawali im oszczędności całego życia.

Wrocławska prokuratura wysłała do Sądu Okręgowego we Wrocławiu akt oskarżenia przeciwko 18 osobom. Oskarża je o udział w zorganizowanej grupie przestępczej, która oszukiwała starsze osoby w całej Polsce.

Grupą, która działała w pierwszej połowie 2017 r. – wg prokuratury – kierował Daniel J. Pomagało mu 17 innych osób. – Każdy z członków grupy pełnił określoną rolę: były osoby nazywane odbierakami (słupami) – zajmujące się odbieraniem pieniędzy, byli tzw. logistycy, którzy zakładali konta, przekazywali dokumenty bankowe oraz pieniądze kolejnym członkom grupy przestępczej. Były też osoby zajmujące się werbowaniem kolejnych członków grupy oraz wykonujące rozmowy telefoniczne z pokrzywdzonymi i uwiarygodniające rozmówcę – informuje Maciej Zagożdżon, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej we Wrocławiu.

To wrocławska prokuratura zajęła się sprawą, bo pierwsze zgłoszenie związane z tą grupą złożyła na policji wrocławianka. Kobieta została oszukana w marcu 2017 r. – Przekazała sprawcom pieniądze w kwocie 312 200 zł – informuje Zagożdżon.

Jak działali podejrzani? – Do pokrzywdzonej wielokrotnie dzwonił mężczyzna, który podawał się za oficera Centralnego Biura Śledczego. Starał się przekonać kobietę, że jej pieniądze ulokowane na koncie bankowym były zagrożone ze względu na możliwy atak hakerów. Mówił, że przez to mogła stracić oszczędności życia. Jednocześnie namówił kobietę, że jeżeli będzie postępowała według jego wskazówek, tych pieniędzy nie straci – opowiada prokurator.

Dla uwiarygodnienia, że był funkcjonariuszem policji, poprosił kobietę, by nie rozłączając połączenia telefonicznego, na klawiaturze swojego telefonu wprowadziła numer alarmowy policji. Gdy to zrobiła telefon, przejmował inny członek grupy i potwierdzał podawaną przez poprzednika wersję.

– W następstwie nachalnych połączeń telefonicznych pokrzywdzona zlikwidowała w kilku bankach lokaty, a następnie przelała pieniądze na wcześniej założone przez innych członków grupy konta bankowe z dostępem do bankowości elektronicznej – mówi Zagożdżon.

Z tych kont przelewano pieniądze dalej, na inne konta, a następnie wypłacano je w bankomatach i oddziałach różnych banków w Warszawie i okolicy.

Sprawcy nie poprzestawali jednak na wyciągnięciu od starszych osób wszystkich oszczędności z kont bankowych. Nakłaniali ich też do oddawania gotówki. Wrocławianka osobiście przekazała im 30 tys. zł. Wzięła też kredyt na kolejne 35 tys., z którego to środki przelała na wskazane przez nich konto bankowe. Sprawcy tłumaczyli jej, że te pieniądze pójdą na konto prokuratora.

W ten sam sposób oszukali kilkadziesiąt osób. – Pokrzywdzeni byli najczęściej wybierani losowo ze starych książek telefonicznych. Byli typowani przeważnie na podstawie imion, w stosunku do których sprawcy zakładali, że osoby te mogły być w podeszłym wieku – informuje Maciej Zagożdżon.

Prokuratura ustaliła, że oszuści wyłudzili od starszych osób łącznie prawie 1,5 mln zł. Wrocławianka, która zgłosiła sprawę jako pierwsza, straciła najwięcej, bo w sumie prawie 400 tys. zł. Prokuraturze udało się zabezpieczyć z majątku podejrzanych 290 tys. zł, 2 460 euro i 200 dolarów kanadyjskich.

Teraz sprawą zajmie się sąd. Członkom szajki grozi do 8 lat pozbawienia wolności. Przesłuchani w charakterze podejrzanych w większości przyznali się do zarzutów.

źródło;wrocław/wyborca/pl

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *