W Lublinie pewna Pani popełniła oszustwo prawie doskonałe.
Dorota B. przez trzy lata nabrała ponad 300 osób na nieskromną kwotę 100 mln zł.
Przekręt był bardzo prosty , Pani Dorota pożyczała od naiwniaków jak największe pieniądze obiecując monstrualny zysk , nawet 10 % ale w skali miesiąca!!!, czyli 120 % w skali roku. Już takie obiecanki powinny zapalić ostrzegawczą lampkę, ale naiwniaków jak zwykle nie brakuje.
Oczywiście dopóki byli nowi to piramida rosła , niektórzy z nich zarobili nawet 300% od kwoty wkładu .
Niejednokrotnie były to setki tysięcy złotych .
Skuszeni takimi pieniędzmi wkręcali swoich znajomych i rodziny.
Pani B zajmowała się także karuzelą wyłudzania vatu.
„Państwo” w zasadzie nie reagowało.
Prawda , że brzmi to jak zapowiedz tragedii?
I tak się właśnie stało , Pani Dorota zaczeła unikać klientów, zmieniła telefon, ogólnie była „trudna do osiągnięcia ”
Zdesperowani wierzyciele zwrócili się do Windykatora-online i detektywów ze Spy24 oraz detektywa Rutkowskiego .
Zobaczcie materiał z akcji obywatelskiego zatrzymania i spowiedź kilku wplątanych w aferę osób.
W następnej części : czy połączonym siłom uda się odzyskać chociaż część pieniędzy? Gdzie podziała się reszta majątku?
Po co ta głupia muzyka w tle to nie idzie słuchać
Także dałam się napić w butelkę tej pani. Ujawnić całą prawdę,przecież te pieniądze gdzieś muszą być, nie da się przejeść 100mln! A ci którzy grają poszkodowanych , ci siedzący koło Rutkowskiego najbardziej byli umoczeni. Może to oni przejęli kasę i teraz wołają łap złodzieja….