Kradł bmw warte 650 tys. zł

Komenda Miejska Policji w Krakowie poinformowała o zatrzymaniu multirecydywisty podczas kradzieży wartego 650 tys. zł samochodu. To dobrze znany im złodziej specjalizujący się w kradzieżach drogich samochodów ekskluzywnych marek.

Do zatrzymania doszło w minionym tygodniu późnym wieczorem podczas wspólnych działań Komendy Powiatowej Policji w Krakowie, Wydziału Kryminalnego Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie oraz Wydziału do walki z Przestępczością Samochodową Komendy Miejskiej Policji w Krakowie.

Zatrzymano multirecydywistę podczas kradzieży

Funkcjonariusze obserwowali wytypowanego wcześniej mężczyznę, który wraz ze swoją wspólniczką podjechał pod jedną z prywatnych posesji w Krakowie. Gdy przestępca zbliżył się do zaparkowanego tam bmw z tzw. walizką wychwytującą sygnał radiowy z kluczyka, policjanci wiedzieli, że mają do czynienia z kolejną próbą kradzieży auta.

Do akcji wkroczyli wtedy kryminalni, na widok których dwójka złodziei rzuciła się do ucieczki. 44-letni mężczyzna próbował uciekać pieszo, a 26-letnia kobieta odjechała z miejsca samochodem, jednak oboje zostali szybko złapani. 

44-letni złodziej był już policjantom świetnie znany. Funkcjonariusze znaleźli przy nim dwa urządzenia do przechwytywania sygnału (walizki), śrubokręt, latarkę, a na rękach miał założone czarne, gumowe rękawiczki. 

Wraz ze wspólniczką usłyszeli już zarzut usiłowania kradzieży samochodu o wartości 650 tys. zł. Dodatkowo mężczyźnie postawiono również zarzut kradzieży jaguara o wartości 250 tysięcy złotych, której dokonał w październiku na terenie woj. świętokrzyskiego. Obu czynów dopuścił się w warunkach recydywy wielokrotnej – tłumaczy policja.

Multirecydywistę tymczasowo aresztowano na okres trzech miesięcy. Grozi mu do 15 lat więzienia. Jego wspólniczka została objęta dozorem policji, dostała zakaz kontaktowania się z określonymi osobami i opuszczania kraju. Grozi jej do 10 lat pozbawienia wolności.

Kradzieże „na walizkę”. Co to i jak się chronić?

Metoda kradzieży „na walizkę” stała się popularna w ostatnich latach, gdy rozpowszechniły się samochody wykorzystujące systemy bezkluczykowe (keyless). Oznacza to wygodę dla kierującego – nie musi on każdorazowo wyciągać kluczyka z kieszeni – ale jest też pewnym zagrożeniem.

Przestępcy, aby ukraść takie auto, wykorzystują dwa urządzenia przypominające walizki. Jedną umieszcza się w pobliżu kluczyka (np. stając w pobliżu właściciela pojazdu lub przed drzwiami domu), drugą obok samochodu. Pierwsze z urządzeń przechwytuje sygnał kluczyka i przekazuje go do drugiego, które próbuje oszukać system samochodu zmuszając go do otwarcia drzwi.

Policja radzi, aby chronić się przed kradzieżami „na walizkę” zabezpieczając kluczyk po wyjściu z pojazdu. Można to zrobić wkładając go do specjalnego etui blokującego sygnał lub chociażby owijając do folią aluminiową.

źródło;moto/policja

 

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *