Sprawcy skazani za brutalne zabójstwo Dariusza B. ps. Małolat w Suchym Lesie

Na kary dożywocia i 25 lat pozbawienia wolności Sąd Okręgowy w Poznaniu skazał w czwartek dwóch sprawców brutalnego morderstwa Dariusza B. w Suchym Lesie. Wyrok nie jest prawomocny.

Do zdarzenia doszło pod koniec czerwca 2020 roku. Policja znalazła wtedy w jednym z domów w podpoznańskim Suchym Lesie ciało niespełna sześćdziesięcioletniego Dariusza B. ps. Małolat. Media podawały, że udzielał pożyczek w kasynie.

Kilka dni po przestępstwie, zatrzymano pierwszego ze sprawców Janusza M. Drugiego z oskarżonych Damiana T., zatrzymano później w Królestwie Niderlandów.

Jak informował wcześniej rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Poznaniu prok. Łukasz Wawrzyniak, „zarzut przedstawiony w tej sprawie dwóm mężczyznom obejmuje działanie wspólnie i w porozumieniu w zamiarze bezpośrednim pozbawienia życia pokrzywdzonego, działanie ze szczególnym okrucieństwem w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie.”

Dodał, że oskarżeni byli przesłuchiwani wielokrotnie, żaden nie przyznał się do winy. „Wszystkie elementy tej sprawy zostały starannie zgromadzone. Prokurator, która sprawę prowadziła wykonała szereg czynności dowodowych, eksperymentów procesowych, posiłkuje się w tej sprawie także opiniami biegłych”– mówił.

Prokurator, gdy został zapytany o motyw działania sprawców podkreślił, że „ustaliliśmy, że to była kwestia uzyskania jakichś korzyści majątkowych; to zabójstwo ma związek z rozbojem, zgon nastąpił w wyniku licznych ran zewnętrznych i wewnętrznych, wstrząsu krwotocznego. Sprawcy działali w zamiarze bezpośrednim, ze szczególnym okrucieństwem i w wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie, czyli chęci uzyskania korzyści majątkowych ze strony pokrzywdzonego, czyli ewidentny motyw rabunkowy.”

Według ustaleń śledczych zbrodnia ta została zaplanowana. Podkreślił, że „wszystko wskazuje na to, że zostało to zaplanowane (…) Mieli świadomość, że mężczyzna ten może posiadać jakieś środki. Ci mężczyźni zabrali mu różne przedmioty do niego należące, były to m.in: zegarki, różne sumy pieniędzy„. Prokurator dodał, że łączna kwota na jaką została obrabowana ofiara sięga kwoty ponad 150 tys. złotych.

W styczniu tego roku w Sądzie Okręgowym w Poznaniu rozpoczął się proces Janusza M. i Damiana T. Sprawa toczyła się za zamkniętymi drzwiami.

Pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego złożył bowiem wniosek do sądu o wyłączenie jawności rozprawy, powołując się na kwestie m.in. kwestia ważnego interesu prywatnego rodziny pokrzywdzonego oraz brutalnych szczegółów zbrodni. Sąd przychylił się do tego wniosku.

Sąd Okręgowy w Poznaniu w czwartek wydał wyrok w tej sprawie. Uznał obu oskarżonych za winnych popełnienia czynu z art. 148 par. 2 punktu 1,2 i 3 (czyli dokonania zabójstwa ze szczególnym okrucieństwem, w związku z rozbojem i wyniku motywacji zasługującej na szczególne potępienie).

Januszowi M. wymierzył karę dożywotniego pozbawienia wolności, zaś Damianowi T. karę 25 lat pozbawienia wolności. Sąd zasądził także od oskarżonych solidarnie na rzecz czworga pokrzywdzonych w częściach równych tytułem naprawienia szkody łączną kwotę ponad 162 tys. zł tj., po ponad 40 tys. zł na rzecz każdego z nich. Ponadto sąd zasądził od oskarżonych solidarnie tytułem nawiązki na rzecz czworga pokrzywdzonych po 100 tys. złotych dla każdego z nich. Uzasadnienie orzeczenia było niejawne.

Wyrok nie jest prawomocny.

Gdy ogłoszono orzeczenie prokurator Agnieszka Leśniak powiedziała mediom, że „prokuratura jest zadowolona z rozstrzygnięcia, bowiem sąd uznał winę obu oskarżonych. W zakresie kary będziemy się zapoznawać z pisemnym uzasadnieniem wyroku i będziemy podejmować decyzje co do ewentualnej apelacji”.

Adwokat Jacek Sawicki obrońca Damiana T. podkreślił, że nie zgadza się z wymiarem kary wymierzonej jego klientowi, „Będziemy składać wniosek o pisemne uzasadnienie wyroku i kolejno- będziemy składać apelację w tej sprawie” – zapowiedział.

O Kinga

nic nie znaleziono

Zatrzymany za propagowanie ideologii faszystowskiej

Warszawa

Atak nożownika w Warszawie. Wyciągnął nóż i zaatakował 35-latka.

Warszawa

Napad na kantor w Szczecinie.

Szczecin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *