Wnuk przyznał się, że zabił dziadków. Ciała były zmasakrowane

Policja w Kamieniu Krajeńskim zatrzymała 23-latka, który zabił swoich dziadków. Mężczyzna sam zgłosił się na posterunek i poinformował o zbrodni – powiedziała PAP asp. szt. Aleksandra Bratz z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim. Na miejscu zbrodni znaleziono też psa, który zginął od ciosów ostrym narzędziem.

23-latek z Kamienia Krajeńskiego przyznał się, że zamordował babcię i dziadka. Mężczyzna dokonał zbrodni rano i tego samego dnia zgłosił się na policję. Jak dowiedział się reporter Super Expressu, zanim 23-latek poszedł na komisariat, wziął kąpiel. W rozmowie z policjantami wykazywał się zniecierpliwieniem. Miał im powiedzieć, żeby się pośpieszyli, bo on nie ma czasu.

Aleksandra Bratz z Komendy Powiatowej Policji w Sępólnie Krajeńskim przekazała PAP, że funkcjonariusze udali się miejsce zdarzenia w Kamieniu Krajeńskim i po wejściu do mieszkania zastali zwłoki 74-letniej kobiety oraz 88-letniego mężczyzny.

Kamień Krajeński. 23-latek przyznał się do zamordowania dziadków
Z informacji PAP wynika, że seniorzy mieli poważne obrażenia ciała. Sprawca miał przyznać się do tego, że dokonał zbrodni przez kilkukrotne ugodzenie swoich dziadków różnymi nożami.

– Na miejscu pracują policjanci, których pracę nadzoruje prokurator rejonowy z Tucholi. Zabezpieczane są ślady, dokonywane są oględziny. 23-letni mężczyzna został zatrzymany – poinformowała Bratz.

Super Express przekazał, że na miejscu zbrodni policjanci znaleźli również truchło psa. Zwierzę zginęło od ciosów zadanych ostrym narzędziem.

Trwa gromadzenie materiału dowodowego w tej sprawie. W tym momencie policjanci nie mają informacji o możliwych motywach zbrodni.

źródło/PAP.radioZET/SuperExpres

 

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Zatrzymany za propagowanie ideologii faszystowskiej

Warszawa

Atak nożownika w Warszawie. Wyciągnął nóż i zaatakował 35-latka.

Warszawa

Napad na kantor w Szczecinie.

Szczecin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *