Wielogodzinne, trudne emocjonalnie przesłuchania świadków – tak wygląda ten proces w Toruniu. Trzej bardzo młodzi mężczyźni oskarżeni są o seksualne skrzywdzenie czterech nastolatek. Główny oskarżony to Damian W., kibic Elany. Ofiarę miał odurzyć, a potem zgwałcić – dowodzi prokuratura.
Impreza miała miejsce w nocy, z 19 na 20 lutego 2021 roku. Gdzie? W mieszkaniu wynajmowanym na doby przy ul. Szewskiej, na toruńskiej starówce. Oskarżeni o seksualne wykorzystanie dziewcząt są: Damian W., zdeklarowany kibic Elany, Jakub Z. i Filip M. Dziś mają 19-22 lata, wówczas byli o półtora roku młodsi. Na etapie śledztwa nie przyznawali się do winy.
Pokrzywdzonymi w tej sprawie są cztery nastolatki. Jedna miała w krytycznym czasie 15 lat, dwie były młodsze, a czwarta starsza. Według ustaleń „Nowości” alkohol pili nie tylko mężczyźni, ale także przynajmniej niektóre dziewczęta. Dotarliśmy do nowych informacji w tej szokującej sprawie.
Impreza wymknęła się spod kontroli. „Mnóstwo ludzi; nieznajomy z miasta też mógł wejść”
Tę imprezę w apartamencie przy ul. Szewskiej w Toruniu zorganizowało towarzystwo ze strony pokrzywdzonych nastolatek. Miało to być świętowanie urodzin jednej z nich. Była nie tylko muzyka, ale i używki. W pewnym momencie zabawa zamieniła się w imprezę otwartą.
-Przewinęło się przez nią naprawdę mnóstwo ludzi. Niektórzy się nie znali. Nieznajomy z miasta też w pewnym momencie mógł tam wejść. No i tak tam właśnie „wbili” chłopacy. Nie znali wcześniej tych dziewczyn – słyszymy od osób pamiętających te wydarzenia.
Ta zabawa była naprawdę huczna. Jej uczestnicy nie tylko byli coraz głośniejsi, ale i mieli poniszczyć sprzęty we wspomnianym lokalu, między innymi meble i telewizor. Interweniowała policja.
Według ustaleń Prokuratury Rejonowej Toruń Centrum Zachód nie to było jednak najgorsze. Krytycznej nocy cztery dziewczęta miały zostać wykorzystane: jedna zgwałcona, trzy miały być molestowane. Akt oskarżenia w tej sprawie prokuratura skierowała do sądu. Proces ruszył w listopadzie 2022 roku.
Damian, Jakub i Filip oskarżeni. Pierwszy z nich miał być przebiegły i brutalny
Najpoważniejsze zarzuty ciążą na najmłodszym z oskarżonych – 19-letnim dziś Damianie W. Według prokuratury on najpierw odurzył dziewczynę mającą 15 lat – podał jej w napoju substancję psychotropową. „Doprowadził ją do stanu bezbronności, a następnie przytrzymując za nadgarstki i głowę oraz nie reagując na artykułowany brak zgody na czynności seksualne, doprowadził pokrzywdzoną do obcowania płciowego” – głosi akt oskarżenia. To przestępstwo zgwałcenia (art. 197 par. 1 kk), za które grozi kara od 2 do 12 lat więzienia.
20-letni Jakub Z. jest oskarżony o skrzywdzenie dwóch nastolatek. Pierwsza miała mniej niż 15 lat, druga powyżej. Obie miał doprowadzić do tak zwanych innych czynności seksualnych. Przynajmniej druga z dziewcząt jasno miała artykułować sprzeciw.
22-letni Filip M. natomiast jest oskarżony o to, że krytycznej nocy „dopuścił się wobec małoletniej poniżej 15 lat innej czynności seksualnej, polegającej na dotykaniu małoletniej po wewnętrznej, górnej części ud”. To właśnie tego trzeciego oskarżonego zabrakło w środę w sądzie, co uniemożliwiło odczytanie aktu oskarżenia.
Obrońca: „Nie było przymusu. Nie było odurzania”. To co było na tej imprezie?
Żaden z oskarżonych młodych mężczyzn na etapie śledztwa nie przyznawał się do zarzucanych mu czynów. – Mój klient będzie walczył przed sądem o swoje dobre imię. W mojej ocenie natomiast jako obrońcy, zgromadzony przez prokuraturę materiał dowodowy budzi duże zastrzeżenia – mówił nam adwokat Mateusz Kondracki, obrońca Jakuba Z. Podkreślając, że ten dwudziestolatek dotąd nigdy nie był karany, nie wchodził w konflikty z prawem.