Gdańsk. Poszukiwany przez policję wypadł z okna mieszkania

Do tragedii doszło przed południem przy ul. Orfeusza na Osowie. Poszukiwany listem gończym 40-latek wypadł przez okno z czwartego piętra. Najprawdopodobniej próbował ratować się ucieczką, gdy policjanci zapukali do jego mieszkania.
Aktualizacja, godz. 14:50 Jak informuje prok. Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, 40-latek był poszukiwany do odbycia kary pozbawienia wolności za uchylanie się od obowiązku alimentacyjnego.
Do zdarzenia doszło tuż przed godz. 11. Policjanci udali się wówczas do jednego z mieszkań przy ul. Orfeusza na Osowej. Mieli informację, że pod wskazanym adresem może ukrywać się poszukiwany listem gończym 40-letni mężczyzna.

Choć policjanci nie byli zmuszeni użyć broni, interwencja zakończyła się tragedią. Wszystko wskazuje na to, że poszukiwany niechcący sam sobie odebrał życie.

– Mundurowi zapukali do drzwi i usłyszeli, że w mieszkaniu są jakieś osoby. Po chwili drzwi otworzył starszy mężczyzna. Gdy policjanci rozmawiali z tym mężczyzną, usłyszeli huk – informuje asp. Jolanta Grunert, rzecznik prasowy Komendy Miejskiej Policji w Gdyni.

Jak wynika z relacji interweniujących stróżów prawa, poszukiwany listem gończym prawdopodobnie chciał uciec przez okno na poddaszu i spadł na ziemię. Jak udało nam się nieoficjalnie ustalić, do upadku doszło z wysokości czwartego piętra. Na miejscu natychmiast pojawiła się karetka pogotowia, ale 40-latkowi nie można było już pomóc.

– Niestety mimo udzielonej pomocy mężczyzna zmarł. Funkcjonariusze natychmiast powiadomili Prokuraturę Rejonową w Gdańsku-Oliwie oraz Wydział Kontroli Komendy Wojewódzkiej Policji w Gdańsku. Obecnie policjanci ustalają szczegóły zdarzenia – uzupełnia asp. Grunert.

źródło;trojmiasto/policja

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *