Rodzina walczy o losy swojej Mamy/Babci z Córką Aleksandrą

Kilka tygodni temu na warszawskim Tarchominie doszło do interwencji Państwowej Straży Pożarnej, o której pisaliśmy w jednym z poprzednich artykułów. Służby wezwała aktorka Aleksandra.

Jako aktorka odegrała scenkę kochającej i zatroskanej córki, a dyżurnego ratowniczego oddziału straży pożarnej oszukała wmawiając mu, że życie i zdrowie jej mamy jest zagrożone. Dzielni strażacy ruszyli starszej pani na pomoc i wydostali ją z balkonu trzeciego piętra z użyciem kosza strażackiego przeprowadzili zakończoną sukcesem „akcję ewakuacyjno-ratowniczą”. Wydostali starszą panią z mieszkania, które w okresie epidemii było dla niej prawdziwym bezpiecznym azylem.  Jednak wg kłamliwego oświadczenia Aleksandry miało tam miejsce zagrożenie życia i zdrowia jej mamy.
Wg Aleksandry jej mama miała wbrew swej woli być przetrzymywana przez swojego syna.

Prawda okazała się być jednak zupełnie inna.

Aleksandra jest aktorką telewizyjną znaną m. in. z takich produkcji jak Korona Królów, Dług, Kac Wawa czy Proste Pragnienia, gdzie zdobyła nominację do Złotej Kaczki dla najlepszej aktorki.

Na początku czerwca tego roku wyjechała na urlop. W związku z tym wysłała mamę (panią Eugenię) do jej syna, który mieszka w Oświęcimiu, aby ten chwilowo sprawował nad nią opiekę (planowo na 2,5 tygodnia). Ze względu na zaawansowany wiek oraz wynikającą ze stanu zdrowia nieporadność potrzebuje ona stałej opieki. Z biegiem czasu aktorka poinformowała swojego brata, że odbierze matkę dopiero w połowie sierpnia. Z uwagi na wykonywanie przez brata pracy niestacjonarnej (firma transportowa) nie miał on możliwości zapewnienia Eugenii faktycznej i całodobowej opieki, jakiej wymagał jej stan zdrowia, czego Aleksandra była w pełni świadoma. Aktorka zasugerowała także, że brat ma synowski obowiązek wobec matki i powinien pomóc jej zaopiekować się matką oraz że powinien podjąć się aktywnego poszukiwania ośrodka opieki dla Eugenii. Jej zdaniem najlepiej byłoby znaleźć taki ośrodek na południu Polski, bo tam jest taniej.

Warto wspomnieć w tym miejscu, że Aleksandra w 2017 roku namówiła swoje rodzeństwo do zrzeczenia się spadku po Ojcu na rzecz Pani Eugenii. Przekonywała, że tak będzie wygodniej dla Ich Mamy. Jednak w grudniu 2017 roku okazało się, że udała się ze swoją Mamą do notariusza gdzie przepisano na nią mieszkanie w Lubinie należące do Pani Eugenii w zamian za dożywotnią opiekę nad nią. Te wszystkie wydarzenia świadczą jednak o tym, że aktorka nie wywiązuje się z tego obowiązku. Za pieniądze pani Eugenii wyremontowała to lokum, a teraz próbuje je sprzedać.

 

Wypoczynek aktorki znacznie się przedłużył z dwóch tygodni zrobiło się ponad 90 dni, więc starsza kobieta 30.08.2020 trafiła do Warszawy, do swojego drugiego syna – Adama. Ze względu na problemy zdrowotne żony i skromne warunki lokalowe (2 pokoje z kuchnią) zdecydował się on wynająć dla mamy kameralne i przytulne mieszkanie, w pobliskim sąsiedztwie. Pani Eugenia przyjechała do stolicy w stanie zaniedbanym. Miała tylko jedną parę spodni i jedną parę zimowych butów, w których „kochająca córka” wyprawiła ją na cały okres letnich wakacji. Odzież, w którą była odziana nie nadawała się do użytku, gdyż była znacznie nadszarpnięta zębem czasu. Adam wraz ze swoim synem i Jego Partnerką  zakupili jej nową odzież: w tym dwie pary obuwia stosownego do letnich warunków pogodowych, spodnie, bluzy, bieliznę.

Gdy pani Eugenia udała się do banku, aby wypłacić parę złotych na jakieś drobne, bieżące wydatki tam czekała na nią niemiła niespodzianka. Okazało się, że wszystkie pieniądze jakie miała pani Eugenia zostały przelane na rachunek Aleksandry i przez nią przywłaszczone.
Stan rachunku wynosił 0,23 zł. Córka Aleksandra tymczasem radośnie i w dobrobycie
za pieniądze matki pławiąc się w luksusach spędzała czas na urlopie: Tajlandia, Grecja, oraz inne nadmorskie klimaty.

Z konta niedawno owdowiałej kobiety regularnie i sukcesywnie znikały wszystkie wpływy z jej emerytury. Licząc od daty śmierci męża łączna kwota to ponad 150 tysięcy złotych. Aleksandra najwidoczniej pomyliła zarządzanie finansami i rachunkiem matki
z przywłaszczeniem wszystkich wpływających tam środków głównie z wdowiej emerytury.

Po tym, jak aktorka wróciła do Warszawy i „uratowała” swoją mamę, poszła z nią na policję. Tam podsunęła jej dokument do podpisania, świadczący o tym, że życzy sobie ona kontaktu jedynie z córką Aleksandrą. W ten sposób ograniczyła pani Eugenii kontakt z resztą rodziny. Prawda jest taka, że starsza Pani podpisuje wszystko co jej się podsunie pod rękę. Całą sytuację z wyciąganiem mamy z mieszkania, kobieta obróciła na swoją korzyść i postawiła w złym świetle swojego brata Adama, który próbował tylko pomóc jak najlepiej swojej mamie.

 

Znanej aktorce zarzuca się, że nie dbała o matkę. Aleksandra wielokrotnie zostawiała swoich synów w wieku 10 i 17 lat z babcią, która sama potrzebowała, aby ktoś się nią zajął. O nieodpowiednim traktowaniu świadczy również stan, w jakim pani Eugenia przyjechała do Warszawy.

We wrześniu 2019 starsza kobieta została przewieziona przez córkę do Lubina, gdzie miała się nią opiekować. W lutym tego roku została znaleziona na ulicy, po czym trafiła do szpitala niedożywiona i skrajnie odwodniona.

Zdjęcie zrobione po okresie opieki przez Aleksandrę, w szpitalu.
Zdjęcie zrobione po okresie opieki przez Aleksandrę, córkę.

Aktorka szuka kogoś do pomocy w uniknięciu odpowiedzialności za swoje czyny, a przy okazji w zrzuceniu winy na brata i resztę rodziny.

W rozmowie z dziennikarzem śledczym, oświadczyła że nie będzie się wypowiadała w sprawach osobistych a miejsce pobytu Pani Eugenii zostawia w tajemnicy.

Rodzina jednak chce pomóc swojej mamie i złożyła do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez Aleksandrę.

Redakcja prosi czytelników o pomoc w odnalezieniu Pani Eugenii, którą jej córka Aleksandra gdzieś skrzętnie ukryła przed rodziną i przed światem (w swoim mieszkaniu w Lubinie jej nie ma, syn skontaktował się z sąsiadami, którzy to sprawdzili). Wierzymy, że wśród naszych czytelników znajdują się ludzie wrażliwi i szczerego serca, którym nie będzie obojętny los sympatycznej starszej Pani Eugenii.

Pani Eugenia w okresie opieki przez Adama syna i rodzinę
W rozmowach powstania artykułu udział wzięli min; Brat Adam, Syn Marcin oraz wielu innych członków rodziny, którzy bardzo martwią się o losy Swojej Mamy, Babci, Cioci. Fotografie pochodzą ze zbioru rodzinnego Pan Adama, syna Pani Eugenii.

 

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

3 komentarze

  1. Pięknie się bawi aktoreczka.

  2. Dyrektor teatru we Wronkach

    Nominuję Aleksandrę za wybitną rolę „kochającej córki” do aktorskiej nagrody „Blaszanej Kaczki” Pięknie będzie się prezentowała pod pryczą. W związku z tym, że jej dotychczasowa tzw. kariera filmowa i TV niczego nie urywa wierzę, że rozkwitnie ona w teatrzyku więziennym we Wronkach. Widzę ją w jasełkowym spektaklu w scenie zbiorowej do słów kolędy ” bydlęta klękają”…

  3. Przewodniczący NSZZ

    Przewodniczący związku NSZZ Zwierząt Jasełkowych reprezentujący świnie, osły, barany i bydlęta oraz Naczelna Łasica reprezentantka NSZZ Zwierząt Futerkowych ze słynnej piątki: Stanowczo protestujemy!!! Nie zamierzamy występować z Aleksandrą, która wg nas jest totalną miernotą i beztalenciem. Dlatego już dziś ostrzegamy ludzkim głosem, że podobnie jak pielęgniarki, które odeszły od łóżek lekarzy tak samo i my odejdziemy od klawiszy z fortepianu Chopina, który sięgnął bruku Tak nam dopomóż K+M+B 2020 (czyli Jarek, Antek i Joachim)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *