POSZUKIWANY PIOTR LEJK

Policja szuka Piotra Lejki podejrzanego o uprowadzenie swojej byłej partnerki i ich 3-letniego dziecka. Obojgu udało się uwolnić, ale mężczyzna zapadł się pod ziemię.

„Policjanci z Pruszcza Gdańskiego proszą o pomoc w ustaleniu miejsca aktualnego pobytu 24-letniego Piotra Lejki. Mężczyzna jest podejrzany o pozbawienie wolności oraz groźby karalne” – apeluje st. sierż. Karol Kościuk z Komendy Powiatowej Policji w Pruszczu Gdańskim. Za zgodą prokuratury policja publikuje także wizerunek mężczyzny – mieszkańca gminy Przywidz w Pomorskiem.

24-latek poszukiwany jest w związku z poważnymi zarzutami – pozbawienia wolności oraz kierowania gróźb karalnych wobec swojej byłej partnerki. Działał także w warunkach recydywy – sąd skazał go niedawno za podobne porwanie, do którego doszło w ubiegłym roku.

Policja prosi o informacje i jednocześnie ostrzega, że za pomoc lub ukrywanie sprawcy grozi kara pozbawienia wolności do 5 lat.

Telefon do mamy

Do ostatniego porwania – jak informuje policja – doszło w ubiegłym tygodniu w Gołębiewku w Pomorskiem. 24-latek miał wciągnąć siłą do pojazdu 25-letnią kobietę i ich wspólne 3-letnie dziecko. Wszystko działo się w środku dnia i w centrum miejscowości.

Kobiecie udało się zadzwonić do swojej matki, w taki sposób, że porywacz tego nie zauważył. Ta domyśliła się, co się stało i poinformowała służby.

W poszukiwania zaangażowały się patrole w całym powiecie, zorganizowano blokady. W akcję włączył się także policyjny śmigłowiec. Osaczony mężczyzna, jak informuje lokalny portal kociewiak.pl, pozwolił opuścić kobiecie i dziecku pojazd, gdy zorientował się, że został namierzony. Sam po kilku kilometrach porzucił samochód i pieszo uciekł do lasu. Po tym ślad po nim zaginął.

Wersję wydarzeń potwierdza Grażyna Wawryniuk z Prokuratury Okręgowej w Gdańsku, która nadzoruje sprawę. – To nie był pierwszy raz, gdy ten mężczyzna dopuścił się porwania – informuje nas Wawryniuk.

Porwanie po wyroku

Mężczyzna usłyszał wyrok bezwzględnego więzienia za uprowadzenie swojego starszego 5-letniego synka z podwórza domu, w którym mieszka jego była partnerka. Doszło do tego w sierpniu ubiegłego roku. Jak ustalili śledczy, był wtedy pod wpływem narkotyków.

Samochód porywacza udało się odnaleźć w pobliskim lesie. Na miejsce wezwano policyjnego negocjatora i grupę antyterrorystyczną. Mężczyzna poddał się dopiero po dwóch godzinach.

Wawryniuk informuje nas, że wcześniej – do ogłoszenia wyroku – jednym ze środków zapobiegawczych nałożonych na mężczyznę był zakaz zbliżania się do pokrzywdzonych. W momencie skazania 24-latka przestał on obowiązywać, a mężczyzna powinien odbywać wyrok.

źródło;policja/kartuzy/tvn24/ś24.TV

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *