Malbork. Dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy zatrzymana przez policję.

Policja zatrzymała, a malborska prokuratura przedstawiła już zarzuty dyrektor Środowiskowego Domu Samopomocy w Malborku. Śledczy twierdzą, że chodzi m.in. o kierowanie pracowników ośrodka do pracy na własnej posesji i używanie mienia służbowego do celów prywatnych. Kobieta nie przyznaje się do winy.

Wielu osobom, które przyglądały się Środowiskowemu Domowi Samopomocy w Malborku i oceniały pracę placówki, na pewno będzie trudno w to uwierzyć. Dyrektor cieszyła się i dobrą opinią, i zaufaniem władz miasta, którym podlega placówka działająca od niespełna czterech lat przy ul. Jagiellońskiej.

Dyrektor ŚDS w Malborku z dwoma zarzutami

Wiadomość o zatrzymaniu dyrektor miejskiej placówki przez policję gruchnęła w czwartek (7 stycznia).

Kobieta została zatrzymana przez funkcjonariuszy Wydziału Kryminalnego Komendy Powiatowej Policji na podstawie zgromadzonych materiałów operacyjnych. Policjanci od dłuższego czasu pracowali nad tą sprawą – potwierdza podkom. Katarzyna Marczyk z KPP Malbork.

W piątek (8 stycznia) odbyło się przesłuchanie, po którym – jak się okazuje – prokurator postawił dwa zarzuty. Jeden z nich dotyczy przekroczenia uprawnień w celu osiągnięcia korzyści osobistej lub majątkowej.

– Przekroczenie uprawnień miało polegać na delegowaniu pracowników w godzinach pracy do wykonywania zadań na terenie prywatnej posesji [rzekomo sprzątanie czy koszenia trawników, dop. red.], wykorzystywaniu do celów prywatnych pojazdu służbowego, a także przywłaszczenia laptopa, odkurzacza, telefonu, altany ogrodowej, posiłków, a wartość przywłaszczonych rzeczy była nie mniejsza niż 14 tys. zł – mówi Grażyna Wawryniuk, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Gdańsku.

Drugi zarzut, jak słyszymy, dotyczy rzekomego sprowadzenia przez dyrektor niebezpieczeństwa utraty życia lub zdrowia na podopiecznych ośrodka „w ten sposób, że będąc objętą kwarantanną domową wykonywała swoje obowiązki służbowe” na terenie placówki.

Dyrektor ŚDS wciąż jest zatrzymana. Nie sposób więc uzyskać bezpośrednio od niej stanowiska w tej sprawie. Ale prokuratura ogólnie przedstawia jej punkt widzenia.

Podejrzana nie przyznała się do zarzucanych jej czynów. Złożyła bardzo obszerne wyjaśnienia, które teraz będą weryfikowane – mówi prok. Grażyna Wawryniuk.

W sobotę (9 stycznia) natomiast wyjaśni się, czy dyrektor miejskiej placówki będzie mogła na dalszym etapie postępowania odpowiadać z wolnej stopy. Prokurator zdecydował się bowiem na złożenie do sądu wniosku o zastosowanie najsurowszego środka zapobiegawczego, czyli tymczasowego aresztowania.

Burmistrz czeka na oficjalne informacje z prokuratury

Urzędzie Miasta Malborka wiedzą o całej sprawie, jednak w takich sytuacjach wskazana jest ostrożność. Zarzuty to nie to samo, co prawomocny wyrok.

Czekamy na oficjalne informacje z Prokuratury Rejonowej. Na tę chwilę mamy tylko wiedzę, że dyrektor ŚDS została zatrzymana – usłyszeliśmy od Marka Charzewskiego, burmistrza Malborka. – Dalsze kroki zależą od pisemnej informacji z prokuratury. Jak zawsze w sytuacji, gdy dyrektor nie może wykonywać swoich zadań, jest osoba pełniąca obowiązki dyrektora, więc ŚDS działa normalnie.

Środowiskowy Dom Samopomocy rozpoczął działalność 1 marca 2017 r. To należąca do samorządu miejskiego dzienna placówka wsparcia, która w całości jest finansowana z dotacji z budżetu centralnego. Jest miejscem do nauki podstawowych czynności życiowych i rozwijania umiejętności. Około 50 osób dorosłych z niepełnosprawnościami może tu liczyć również na rehabilitację i ciepły posiłek, który w normalnych warunkach przygotowują wspólnie w ramach treningów.

Aktualnie z powodu pandemii zajęcia stacjonarne są w ŚDS całkowicie zawieszone.

źródło;malbornaszemiasto/policja

O Ryszard Zieliński

E-mail: ryszard.zielinski@sledcza24.tv Telefon: +48 534 890 426

nic nie znaleziono

Oszustwo „na spadek”Polacy wpłacają gigantyczne pieniądze.

Aby uzyskać tylko w teorii istniejący spadek po krewnym w USA, Polacy wpłacają kwoty od 40 tys. do 100 tys. dolarów.

„Oszust z Tindera” zatrzymany pod Wrocławiem.

udawał miliardera, a oczarowane nim kobiety zaciągały gigantyczne kredyty, by pomagać mu, gdy rzekomo znalazł się w kłopotach. "Oszust z Legnicy" grał doradcę finansowego.

Jak stracić pieniądze z konta przez WhatsApp, OLX, SMS, ZUS czy bank

Cyberprzestępcy wciąż aktualizują swoje metody, by tylko dostać dane do logowania do cudzych kont. Robią to po to, by je oczyścić z gotówki. Okradziony klient ma znikome szanse na jej odzyskanie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *