Kłodzko. Konkubent przyznał się do pobicia 3-letniej Hani.1f2c1cec-b5b2-42c5-be56-a12f587e6fe4

Horror jaki przeszła dziewczynka rozgrywał się w jednym z mieszkań w Kłodzku. Choć rodzina miała kuratora, nikt nie zapobiegł śmierci 3-letniej dziewczynki, która umierała w bólach i cierpieniu. 

 

Do tragedii doszło  nocy 19 lutego, a sprawa ujrzało światło dzienne w ostatni poniedziałek. Tej nocy dziewczynka zmoczyła łóżko, więc matka postanowiła ją ukarać. Kobieta postawiła swoją córkę pod prysznic i zaczęła polewać zimnym strumieniem. Przez około 5 minut dziewczynka była polewana lodowatą wodą. Po tej 'karze’ mała Hania zaczęła słabnąć, więc matka dziewczynki Lucyna B. i jej konkubent Łukasz B. wezwali pogotowie ratunkowe. Dziewczynka trafiła do szpitala, gdzie lekarze długo walczyli o jej życie, jednak reanimacja nie odniosła skutku i niestety Hania zmarła.

 

Przyczyny śmierci

Sekcja zwłok wykazała, że dziewczynka zmarła wskutek 'bardzo poważnych obrażeń jamy brzusznej’. Okazało się bowiem, że dziewczynka była bita i katowana.

 

Konkubent przyznał się do pobicia Hani 

Początkowo matka dziewczynka, jak i jej konkubent usłyszeli zarzuty znęcania się nad trzylatką i nieumyślne doprowadzenie do jej śmierci. Jednak ze względu na ujawnienie nowych okoliczności i przyczyny śmierci małej Hani zarzuty zmieniono na zabójstwo ze szczególnym okrucieństwem. 

 

„Konkubent przyznał, że pobił trzyletnią Hanię z Kłodzka. Dziewczynka, miesiącami była bita i przechodziła piekło. Ostatniego dnia jej życia, sprawca, silnie kopnął dziecko w brzuch. Za takie bestialstwo prokurator będzie się domagać najsurowszej kary” – przekazał w sobotni poranek na Twitterze Zbigniew Ziobro, prokurator generalny. 

 

 

Julia Nikiel
źródło:wp.pl

O Julia Nikiel

nic nie znaleziono

Złodziej „manekin” powrócił. I wpadł, bo skusiły go napiwki i kulinarne specjały

Warszawa

Korupcja w warszawskim banku. CBA zatrzymało dwie osoby

Warszawa

Wyszedł na spacer, dokonał makabrycznego odkrycia. Z ziemi wystawała ludzka czaszka

Lublin

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *